Ruski to ruski...można nawet pokusić się o stwierdzenie, że oni nie doceniają nikogo...mimo wszystko, uważam, że takie drużyny jak skra mają odpowiednie poważanie...nie stoję za nimi murem (muszę dodać)... Michal chyba podchodzisz do tematu zbyt radykalnie
Ja zawsze bylam zwolenniczka raczej walki niz suchych wynikow i bede to powtarzac do znudzenia, ze wybacze kazda porazke, jesli widzialam walke. Natomiast nie znosze zielonego stolika i nadmierniego przesiadywania przy nim.
A za granica tez to podwazaja, myslisz, ze ktos z ruskich doceni Skre? :P Wlosi sa podzieleni, niektorzy ci powiedza kurtuazyjnie, w koncu polskiemu dziennikarzowi wypada naslodzic o Polsce lub tez odpyskuja jak Sala w wywiadzie dla Radia Polska Siatkowka.
Co do Mozdzonka w pelni sie zgadzam, a jesli chodzi o bunczuczne wypowiedzi, to generalnie ja tam widze swieta trojca wsrod zawodnikow, ktorzy mwoia w tonie prezesa, a slowo duzo jest wzgledne, zalezy ile dla kogos to duzo wywiadow.
Ostatnio Możdżonek nie gra zbyt dobrze- na ME było lepiej. Nie mówiłem, że to dobry zawodnik, lecz przeciętny (nie mierny). Cóż: tak jak mówię Możdżonek niestety nadaje się raczej na zmiennika jakiegoś dobrego, kompletnego gracza, bo ma wiele braków, ale z pewnością przydałby się w niejednej drużynie.
Co do Skry to jakoś nie zauważyłem aż tyle buńczucznych wypowiedzi. Prezes to inna sprawa. Można ich nie lubić, ale ich sukcesy póki co podważamy MY SAMI- Polacy. Nikt inny jakoś nie uważa ich za outsidera, który przy pomocy prezesa pcha się do każdego turnieju.
Jak slysze wyrazenie radykalne poglady, to mi sie kojarzy z kazdym, kto nie popiera PiS ?
Quote
jest dosc dobry w bloku
W rankngu najlepiej blokujacych ligii miejsce 19 z 14 blokami na koncie, dla powrownania Nowakowski z miejsca 1 blokow 34, czy JW ze swoim ponoc slabym srodkiem taki Gawryszewski blokow 24, miejsce 4, czesciej blokowali od niego Grozer czy Kubiak ze swoim metr dziewiecdziesiat pare.
W pojedynczych meczach 3 bolki z Fartem, 4 z Olsztynem, z JW 1, za to z Resovia czy Delecta 0, reszta po 2 bloki na mecz.
Mecze reprezentacyjne:
WC: mecz z Kanada - 2 bloki, z Niemcami 2 [Piotr wtedy 5], z Serbia 2, z Brazylia 1, z Bulgaria 0.
W trakcie WL z Argentyna 0, by za chwile 6 razy zablokowac w drugim meczu Kubanczykow na kacu.
Jego jedynym atutem jest wzrost, ale bez odpowiedniej koordynacji na nic sie on nie zda, porownajcie sobie Musera, jaka on ma koordynacje, niebo a ziemia.
Z przeciwnikami pokroju Wenezueli rzekłbym nawet kapitalny.
"A co do samej Skry to jednak w Klubowych Mistrzostwach Świata coś zdobyła, a wygrane z Cimed'em i Zenitem są faktem, więc nie jest tak, że ich sukcesy to zasługa prezesa, a nie zawodników."
Jeśli już jesteś precyzyjny, to może powiedz mi jak Skra na te KMŚ się dostała. Tylnymi drzwiami vel dziką kartą, czyż nie?
Nic, kompletnie nic bym do nich nie miał, i kibicował równie mocno jak Resce czy innym polskim drużynom, gdyby wokół tego klubu nie wytwarzano takiej aury boskości. To fenomen, bo de facto klub ani razu nie odniósł sportowego sukcesu na arenie międzynarodowej (jak choćby awans do FF) a jest uznawany za bóstwo, co gorsza nie tylko przez kurkofanki, ale też w pewnym stopniu przejawia się to w zachowaniu zawodników. Powiem szczerze, że nie raz i nie dwa byłem głęboko zdziwiony wypowiedziami samych zawodników Skry w wywiadach. Nigdy nie wiedziałem, że po zmianie barw klubowych czy kilku MP można tak diametralnie zmienić swoje poglądy i osobowość. Druga sprawa to prezes, który przed sezonem unosi się ambicją z wielkim oburzeniem mówiąc w studiu PS, że za żadne skarby nie będzie ubiegać się o organizację FF, cytuję: "Ze względu na to, iż nawet w ich środowisku podważano sukces z 2008". Jednak później widząc złą grę Skry w trakcie sezonu co robi? Ano zapomina o swoim ambicjonalnym "przyrzeczeniu" i czym prędzej składa aplikację o przyznanie organizacji, po czym potępia wszystkich "zazdrośników", ale to już temat na oddzielną dyskusję.
Zwyczajnie nie toleruję narcyzmu, hipokryzji i megalomanii.
Jeśli miałbym to jakoś ująć w jednym zdaniu, to powiedziałbym, że nie ta miarka- popularne przekoloryzowanie rzeczywistości, a nie tędy w sporcie droga.
Ja akurat jestem bliżej poglądów kapitana_bomby. Szczególnie nie zgadzam się z tym:
Quote
Żeby Skra kiedykolwiek osiągnęła FF drogą sportową, to by chyba każdy musiał być w życiowej formie, a i przeciwnicy w play-off deczko "łagodniejsi".
@Michal: głosisz dość radykalne poglądy, które jednak mają mało oparcia w rzeczywistości. Co do mierności Możdżonka: jest dość dobry w bloku (co potwierdzają statystyki), mimo tego, że rzeczywiście taranuje swoich kolegów ? , w ataku nienajgorszy, zagrywka nienajgorsza, obrona i piłki sytuacyjne to jak Ty to nazywasz: padaka. Wg mnie nie jest to mierny zawodnik, ale byłby to dobry zmiennik dla jakiegoś kompletnego zawodnika. A co do samej Skry to jednak w Klubowych Mistrzostwach Świata coś zdobyła, a wygrane z Cimed'em i Zenitem są faktem, więc nie jest tak, że ich sukcesy to zasługa prezesa, a nie zawodników. Nie lubię przesady i kierowania się w swojej ocenie sympatią/ antypatią do kogoś. Oczywiście Twoja ulubiona drużyna jest najlepsza na świecie, ale ja mimo tego, że średnio ich lubię to, jednak potrafię to przyznać.
Nie no luźno;) tu nie chodzi o minusy...podoba mi się właśnie taka konstruktywna wymiana poglądów...mimo wszystko uważam, że Możdżonek miernym zawodnikiem nie jest (choć też nie żadnym asem) i upierał się będę, że Falasca zawalił f4 - nie gubił bloku prawie w ogóle, choć swój udział w tym miał też "super" odbiór Gacka...za Twój post ode mnie "+"...Peace
Atak- na zasadzie jak wejdzie, najczęściej przy udziale szczęścia uderzając "z kciuka", możliwy tylko z klasycznych krótkich. Zasięg wbrew pozorom przeciętny jak na taki wzrost.
Zagrywka- tutaj jedyny plus to brak rotacji i płaska trajektoria, taktyki nie ma w tym żadnej, chyba, że za założenie taktyczne można uznawać celowanie w Salparowa czy Sergio.
Blok- 0 mobliności tzw "mamucia szarża", co udowodniają mecze z lepszymi drużynami (przy względnie szybkim rozegraniu to raczej tragikomedia, bo takie coś jak blok w wykonaniu tego zawodnika nie istnieje). Wspomnieć też trzeba o narażaniu skrzydłowych na kontuzje.
Obrona i wystawa piłek na skrzydło... przejdźmy dalej.
Aha to już koniec.
Gdzie tu się dopatrywać taktyki?
Pozdrawiam ciepło,
niedzielny widz.
PeAcE.
Człowieku przejrzyj na oczy...nazywając kogoś "miernym" trzeba mieć jakieś podstawy...nie powiedziałem, że on jest super, ale to co Ty wygadujesz to nie mieści się w głowie...widziałem ten mecz więcej niż jeden raz, poza tym pierwszy na żywo w Łodzi więc przestań siać zamęt kolego i polegaj na opiniach innych, tudzież stereotypach i popatrz od strony taktycznej, a nie od strony niedzielnego widza...tyle ode mnie PEACE
Nic nie chcę po prostu jest miernym środkowym. Jeśli twierdzisz, że Falasca zawiódł w tym meczu bardziej od niego to proponuję jeszcze raz oglądnąć to spotkanie, wtedy chyba będzie jasne, czemu najszybciej uciekł do szatni. Pokazał tam (nie pierwszy i nie ostatni raz), jak się grać w siatkówkę nie powinno
Jak się mówi: "wygramy LM, bo jesteśmy najlepsi" to trzeba mieć do tego jakieś podstawy sportowe. Dla mnie to drewno do kwadratu, a potwierdzają to staty i częste kompromitujące występy.
Jasne, że by się przydał, wiadomo, że teoretycznie im lepszy sypacz tym większa szansa na kończenie ataków, ale jak na moje to środek Skry jest zwyczajnie zbyt mało dynamiczny. Możdzonek czy Pliński kompletnie nie są w stanie uderzyć piłki wrzuconej, bo to już wymaga dość szybkiej łapy, muszą dostawać piłki "przy głowie" ew. lekkie haczyki. Żeby Skra kiedykolwiek osiągnęła FF drogą sportową, to by chyba każdy musiał być w życiowej formie, a i przeciwnicy w play-off deczko "łagodniejsi".
Zwyczajnie mi się szkoda zrobiło Hiszpana, bo wychodzi na to, że jest tam osiołkiem w stadzie ogierów, i główną przyczyną porażek, a na moje gra na prawdę przyzwoicie- szybkie i przy tym tempie dokładne piłki do Wlazłego, na lewe też potrafi dać suwa tylko ktoś to jeszcze musi wykończyć, a plasami nawet super wykonanymi od strony technicznej w dzisiejszej siatkówce się grać non stop nie da. Na środku miałby graczy o charakterystyce Jose, Bohme to by się każdy zachwycał jak to potrafi wystawić, a potrafi, i nawet wrzucić, tylko co z tego?
A ja mam trochę inną opinię. Generalnie porażka w tamtym meczu na pewno nie była spowodowana słabą grą Falasci, lecz nie jest on zdecydowanie mocnym punktem Skry. Masz rację co do Winiara- choć nie było to można powiedzieć jego atutem to jednak stracił "siłę ognia". Skrze, jednak w mojej opinii przydałby się klasowy rozgrywający.
Dziwi mnie, czemu zawsze wjazdy idą na Falascę, skoro nawet gdy on wystawi piłkę, to taki nieudolny Możdżonek nie jest w stanie jej skończyć, to samo tyczy się Winiarskiego- dostanie piłkę na pojedynczy blok, zostaje podbity, kto jest winny? Oczywiście Falasca. Kiedyś też myślałem, że wtopy Skry to może być wina rozegrania- nic bardziej mylnego, po prostu niektórym zawodnikom brakuje siły ognia żeby wbić piłkę w parkiet, a jak widać na przykładzie Wlazłego czy Kurka można było grać dobrze w tym meczu przy "beznadziejnym Miguelu".
A co do Gacka to się zgadzam, tak jak w tamtym meczu z Dynamo teraz też gra padakę.
Jak na pierwszy film to jest dobrze :D Ta piosenka bardziej mi się podoba w wersji E-Type :) Nie wiem jak u innych, ale u mnie strasznie klatkował i jakość nie była powalająca... Ale ogólnie jest ok :D
Gdyby wszyscy wtedy grali ja Wlazły... Gdyby Wlazły grał tak na MŚ... Możemy tylko gdybać niestety:) Oby ta porażka była krokiem na drodze Skry do czempionatu w Europie a nie gwoździem do trumny.
Osobiście nie wydaje mi się, aby był on stronniczy, a już na pewno nie było takiego zamysłu.
Dynamo zagrało mecz lepszy i to jest zapewne powód większej ilości ich dobrych akcji, muzyka "rosyjska" była według mnie niezłym podsumowaniem tego meczu i wygranej gości.
Możecie napisać coś szerzej odnośnie filmu? Co można zrobić lepiej, co warto powtarzać dalej?
Jest to mój pierwszy film od bardzo dawna i chciałbym trochę się w tym "rozwinąć".
jak ktoś lubi ligę włoską oglądać to zapraszam posiadaczy cyfrowego polsatu na kanał 147 trwa teraz na żywo mecz Sisley-Cuneo(mecze są z każdej kolejki na żywo)
a filmik fajny
Michael your words make sence but still...can't say they've done any progress yet during the National Championship
i placed some results in the fanclub (https://volleybox.net/fanclubs/discussion/russian-national-championship-superleague-32)
losing to Ural doesn't seem satisfactory for me, but i still hope that the only problem is that they need some time to "become a team"...
and i agree about ostapenko,it's great to see him on the court finally but due to that horrible injury his future in the national team remains vague
Kate I'm sure Dinamo remains one of the top 8 teams in Europe. Sure it's not easy to lose such great players like Poltavskiy, Volkov or Salparov, but I think reception will be more stable with Dante, Veres and Korneev. If Jakovlev keeps his "second youth" from the previous season you can still mean a lot in CEV Champions League.
Ps: Really missed Ostapenko playing, I hope his problems are definitelly solved.
Biorę dwie możliwości: albo podchodzę, albo sobie daję spokój i nie podchodzę w ogóle.
"więc przestań siać zamęt kolego i polegaj na opiniach innych, tudzież stereotypach"
"Ruski to ruski...można nawet pokusić się o stwierdzenie, że oni nie doceniają nikogo..."
?
Michal chyba podchodzisz do tematu zbyt radykalnie
Co do Skry to jakoś nie zauważyłem aż tyle buńczucznych wypowiedzi. Prezes to inna sprawa. Można ich nie lubić, ale ich sukcesy póki co podważamy MY SAMI- Polacy. Nikt inny jakoś nie uważa ich za outsidera, który przy pomocy prezesa pcha się do każdego turnieju.
W rankngu najlepiej blokujacych ligii miejsce 19 z 14 blokami na koncie, dla powrownania Nowakowski z miejsca 1 blokow 34, czy JW ze swoim ponoc slabym srodkiem taki Gawryszewski blokow 24, miejsce 4, czesciej blokowali od niego Grozer czy Kubiak ze swoim metr dziewiecdziesiat pare.
W pojedynczych meczach 3 bolki z Fartem, 4 z Olsztynem, z JW 1, za to z Resovia czy Delecta 0, reszta po 2 bloki na mecz.
Mecze reprezentacyjne:
WC: mecz z Kanada - 2 bloki, z Niemcami 2 [Piotr wtedy 5], z Serbia 2, z Brazylia 1, z Bulgaria 0.
W trakcie WL z Argentyna 0, by za chwile 6 razy zablokowac w drugim meczu Kubanczykow na kacu.
Jego jedynym atutem jest wzrost, ale bez odpowiedniej koordynacji na nic sie on nie zda, porownajcie sobie Musera, jaka on ma koordynacje, niebo a ziemia.
Z przeciwnikami pokroju Wenezueli rzekłbym nawet kapitalny.
"A co do samej Skry to jednak w Klubowych Mistrzostwach Świata coś zdobyła, a wygrane z Cimed'em i Zenitem są faktem, więc nie jest tak, że ich sukcesy to zasługa prezesa, a nie zawodników."
Jeśli już jesteś precyzyjny, to może powiedz mi jak Skra na te KMŚ się dostała. Tylnymi drzwiami vel dziką kartą, czyż nie?
Nic, kompletnie nic bym do nich nie miał, i kibicował równie mocno jak Resce czy innym polskim drużynom, gdyby wokół tego klubu nie wytwarzano takiej aury boskości. To fenomen, bo de facto klub ani razu nie odniósł sportowego sukcesu na arenie międzynarodowej (jak choćby awans do FF) a jest uznawany za bóstwo, co gorsza nie tylko przez kurkofanki, ale też w pewnym stopniu przejawia się to w zachowaniu zawodników. Powiem szczerze, że nie raz i nie dwa byłem głęboko zdziwiony wypowiedziami samych zawodników Skry w wywiadach. Nigdy nie wiedziałem, że po zmianie barw klubowych czy kilku MP można tak diametralnie zmienić swoje poglądy i osobowość. Druga sprawa to prezes, który przed sezonem unosi się ambicją z wielkim oburzeniem mówiąc w studiu PS, że za żadne skarby nie będzie ubiegać się o organizację FF, cytuję: "Ze względu na to, iż nawet w ich środowisku podważano sukces z 2008". Jednak później widząc złą grę Skry w trakcie sezonu co robi? Ano zapomina o swoim ambicjonalnym "przyrzeczeniu" i czym prędzej składa aplikację o przyznanie organizacji, po czym potępia wszystkich "zazdrośników", ale to już temat na oddzielną dyskusję.
Zwyczajnie nie toleruję narcyzmu, hipokryzji i megalomanii.
Jeśli miałbym to jakoś ująć w jednym zdaniu, to powiedziałbym, że nie ta miarka- popularne przekoloryzowanie rzeczywistości, a nie tędy w sporcie droga.
@Michal: głosisz dość radykalne poglądy, które jednak mają mało oparcia w rzeczywistości. Co do mierności Możdżonka: jest dość dobry w bloku (co potwierdzają statystyki), mimo tego, że rzeczywiście taranuje swoich kolegów ? , w ataku nienajgorszy, zagrywka nienajgorsza, obrona i piłki sytuacyjne to jak Ty to nazywasz: padaka. Wg mnie nie jest to mierny zawodnik, ale byłby to dobry zmiennik dla jakiegoś kompletnego zawodnika. A co do samej Skry to jednak w Klubowych Mistrzostwach Świata coś zdobyła, a wygrane z Cimed'em i Zenitem są faktem, więc nie jest tak, że ich sukcesy to zasługa prezesa, a nie zawodników. Nie lubię przesady i kierowania się w swojej ocenie sympatią/ antypatią do kogoś. Oczywiście Twoja ulubiona drużyna jest najlepsza na świecie, ale ja mimo tego, że średnio ich lubię to, jednak potrafię to przyznać.
i placed some results in the fanclub (https://volleybox.net/fanclubs/discussion/russian-national-championship-superleague-32) losing to Ural doesn't seem satisfactory for me, but i still hope that the only problem is that they need some time to "become a team"...
and i agree about ostapenko,it's great to see him on the court finally but due to that horrible injury his future in the national team remains vague