Paul Lotman: Cześć, dzień dobry, k...

Minęło już kilka tygodni od zakończenia Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Co możesz powiedzieć teraz o wystepie swojej drużyny?

Paul Lotman: Ogólnie rzecz biorąc myślę, że graliśmy bardzo dobrze. Wszyscy byliśmy zmotywowani i prawdopodobnie graliśmy naszą najlepszą siatkówkę w ciągu ostatnich czterech lat. Zajęliśmy pierwsze miejsce w trudnej grupie i byliśmy przygotowani do spotkania z Włochami. Pierwszego seta mogliśmy wygrać zarówno my, jak i oni. Ostatecznie ta partia należała do nich, a nam ta porażka podcięła skrzydła i już nie zdołaliśmy się podnieść. Włosi nabrali więcej pewności siebie i grali znakomicie do końca spotkania.


Oglądałeś finał pomiędzy Brazylią a Rosją? Co myślisz o powrocie Rosjan do meczu i "szamańskiej" zmianie, której dokonał Alekno?

Tak szczerze mówiąc, to przestałem oglądać to spotkanie przy wyniku 22:19 dla Brazylii, bo wydawało mi się, że jest już po meczu. Byłem zszokowany, kiedy dowiedziałem się, że Rosja wygrała w pięciu setach. Zmiana dokonana przez Alekno niesamowicie wpłynęła na obraz gry i pozwoliła Rosji nabrać impetu, rozkręcić się. Kiedy zespół osiągnie taki stan, bardzo trudno jest przeciwnikowi wrócić do swojej gry i tej swobody, którą miał wcześniej.


Żeńska reprezentacja Stanów Zjednoczonych była głównym faworytem do złota. Niektórzy mówili nawet, że tylko kataklizm może powstrzymać ich przed zdobyciem mistrzostwa olimpijskiego. A mimo to Brazylia, która w grupie prezentowała się słabo, ponownie okazała się lepsza. Twoje koleżanki nie grały na swoim normalnym poziomie. Jak myślisz, co się stało?

Wydaje mi się, że dziewczyny grały dobrze przez cały turniej i finał też zaczęły na wysokim poziomie. Jednak Brazylijkom udało się wrócić, narzuciły swój styl, a Amerykanki znalazły się pod presją. Nie oglądałem tego meczu, więc nie mogę powiedzieć dokładnie, co się stało, ale jestem przekonany, że Brazylia zasłużyła na zwycięstwo. Grała przecież przeciwko prawdopodobnie "najlepszej" drużynie na świecie.


Nowy cykl olimpijski z pewnością przyniesie pewne zmiany w zespole. Miałeś już okazję poznać nowych, młodych zawodników, którzy mają szansę wkrótce dołączyć do zespołu? Co możesz powiedzieć o młodych talentach w Stanach?

Bardzo się cieszę na przyjście nowych zawodników z uniwersytetów i na ich szansę zostania profesjonalistami. Amerykańskim siatkarzom nie jest łatwo ukończyć uniwersytet, a następnie przenieść się do Europy, gdzie ich życie zmienia się całkowicie i przez 7 miesięcy są daleko od domu. Wygląda na to, że latem przyszłego roku dołączy do nas spora grupa młodych chłopaków i jestem bardzo ciekawy, jak pomogą drużynie.


Skoro już mówimy o lidze i grze poza granicami kraju. Niedawno okazało się, że USA Volleyball podpisała umowę z firmą Grand Prix Sports na utworzenie profesjonalnej ligi siatkówki w Stanach. Co o tym myślisz? Czy jest możliwe, że za kilka lat amerykańscy zawodnicy wrócą do swojego kraju, gdzie będą mogli grać za te same pieniądze, co w Europie?

Dosłownie wczoraj rozmawiałem na ten temat ze Zbigniewem Bartmanem. Wiem, że Grand Prix Sports zainwestowało ogromne pieniądze w ten projekt i mam nadzieję, że w ciągu tych kilku najbliższych lat wszystko się uda. Pomimo tego, że kocham grać w Polsce, czy w innych krajach, byłbym bardzo szczęśliwy mogąc mieszkać w kraju i dalej profesjonalnie grać. AVP, nasza profesjonalna liga siatkówki plażowej, ostatnio wznowiła swoją działalność, więc z pewnością jest duża szansa na to, że siatkówka będzie popularna w Stanach. Bardzo mnie ciekawi, jak Grand Prix Sports poradzi sobie z marketingiem i reklamą dyscypliny w USA i jak to przedstawią amerykańskiej publiczności, by ją zachęcić do oglądania.


Wierzysz w to, że siatkówka ma w sobie na tyle duży potencjał, że jest w stanie osiągnąć taką popularność, jak inne sporty, które utworzyły profesjonalne ligi, jak na przykład hokej czy piłka nożna? One może nie mają takiego statusu, jak koszykówka czy baseball, ale są na tyle rozpoznawalną "marką", że przyciągają sponsorów, mają transmisje "na żywo" ze spotkań i zatrudniają znanych, zagranicznych zawodników.

Tak, oczywiście. Być może upłynie jeszcze kilka lat, by osiągnąć taki poziom, ale jeśli tylko znajdą się sponsorzy, gotowi zainwestować w reklamę i umowy z telewizją, to wszystko będzie możliwe.


Więcej na: http://blokaut.ne...%C5%84+dobry%2C+k...