Benutzerdaten

Ranking
19175 ( 200)
Geschlecht
Herren
Land
Polen
Stadt
Międzyrzecz
Schule
Akademia Górniczo - Hutnicza w Krakowie
Geburtstag
1993-01-21
Rankingpunkte
25
Beigetreten
2011-01-11
Profilaufrufe
4106

Kommentare

@kuba9426
Dlaczego tak wielu ludzi traktuje zawodników około 30-stki jak jakichś staruchów niezdolnych do gry? Moim zdaniem to właśnie najlepszy wiek do gry, bo zawodnicy obok doświadczenia mają okazję do korzystania ze swych organizmów w pełni ukształtowanych. Zawodnik 30 letni wcale nie musi skakac nisko, być wolnym i słabym. Ale to siła doświadczenia powoduje, że ci zawodnicy grają bardziej technicznie zamiast siłowo. Bąkiewicz akurat wirtuozem w ataku nigdy nie był, ale też kompletnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że był słaby. Zresztą na ME '09 mieliśmy okazję zobaczyć atakującego Bąkiewicza i to na niezłym poziomie. Niestety miał problemy ze zdrowiem, co mu nie ułatwiło walki na pozycji przyjmującego w Skrze, przeciez i tak silnie obsadzonej. Zgodzę się co do jego przyjęcia i gry obronnej - przyjemnie się go ogląda. Pamiętam, że swego czasu był nawet pomysł, by go przestawić na libero, ale się nie chciał zgodzić... i szczerze mówiąc nie dziwię mu się. Mam nadzieję, że w krótce obejrzymy Bąkiewicza na parkiecie nie tylko jako zmiennika...
Co do transferu Cali, hmmm, lepiej by poszukali rozgrywającego. Jakoś mieszane uczucia wzbudzał we mnie grając w Tours, niby poprawnie, ale fajerwerków też nie było.
Sorki trochę za off-top
Poland - USSR (short cut) vor 12 Jahre -2
Serio tak powiedział? xD Przede wszystkim w ogóle trudno jest porównywać dzisiejszych graczy z "graczami starej generacji". Inny system punktacji wymusił inny system treningów, chociaż też nie do końca o to tutaj chodzi. Wcześniej przywiązywano większą wagę do umiejętności technicznych, wzrost nie odgrywał tak wielkiej roli jak dziś. Gracza "tworzono od podstaw", musiał umieć przyjmować, wystawiać, atakować i blokować. Dopiero później dobierano mu pozycję, na której czuł się najlepiej i na której oczywiście widział go trener. A w dzisiejszych czasach? Zbiera się chłopaków o jak najwyższym wzroście i od razu najlepiej się ich szkoli do wybranej specjalizacji (np. atak, środek). Ci z jako takim odbiorem idą na przyjęcie, niżsi mogą co najwyżej powalczyć o grę na libero. Efekt jest taki, że wyszkolenie techniczne zawodników w dzisiejszych czasach jest tragiczne (może poza przyjmującymi i rozgrywającymi, chociaż moim i nie tylko moim zdaniem i tak nie dorównują starszemu pokoleniu). Aż przykro nieraz patrzeć na środkowych, którzy nagrywają przebitą za darmo piłkę z trzeciego na czwarty metr ;/ . Ale obecny system sprzyja takiemu wychowywaniu zawodników - gra się szybko do skrzydeł, ew. krótka i szybka piłka na trzeci metr... Gra kilkanaście lat temu wcale jednak nie była wolna, grano szybkie piłki na środek, różne przesunięte z wbiegającymi skrzydłowymi, jedynie wystawy na skrzydło istotnie grane były wysoko, ale jak widać zawodnikom to nie przeszkadzało i świetnie sobie radzili. Zagrywka też jest obecnie inna - ale czy trudniejsza? To już pozostawiam do ocenienia każdemu, kto miał okazję odbierać długie, szybujące zagrywki z końca hali :) Faktem jest, że piłki kiedyś także były inne i zachowywały się inaczej... Ogólnie dzisiejszy system w sporcie opiera się na jak największym wykorzystywaniu umiejętności zawodników w jak najkrótszym czasie - młody, silny, wysoki, szybki sportowiec z jako takim wyszkoleniem technicznym jest maszynką do zdobywania punktów i zarabiania pieniędzy... Szerzej o tym było w wywiadzie z bodaj radzieckim trenerem (niestety nazwisko mi wyleciało z głowy), który się jakiś czas temu pojawił na tym portalu i zgadzam się z tym panem, jak najbardziej. Wracając do tej rzekomej skoczności, szybkości i siły dzisiejszych zawodników to polecam poczytać np. o plyometrii (btw. jak ktoś jest zainteresowany poprawieniem wyskoku czy szybkości to szczerze polecam - oczywiście stosowany z głową, w przeciwnym razie grozi kalectwem), która często była stosowana w treningach. Zawodnicy byli katowani na treningach w myśl zasady - na zmęczeniu najlepiej się ćwiczy technikę. Osobiście miałem okazję trenować z różnymi trenerami, jednakże najbardziej przypadły mi do gustu "stare" metody mojego ojca. Miałem okazję korzystać z jego doświadczenia i porównań starej siatkówki do młodej, gdyż miał okazję grać i trenować w obu systemach. Z tego co widzę, Możdżon '85 rocznik, hmmm :) Każdy ma prawo do swojego zdania, widać tutaj akurat się z nim nie zgadzam ;]
Moim zdaniem zabrakło gry środkiem. Falasca mając niezłe przyjęcie grał zdecydowanie za mało do Możdżonka czy Plińskiego i widzę po prostu tutaj niewykorzystany potencjał. Wlazły zagrał za przeciętnie, zabrakło nam właśnie takiego pewniaka w ataku. Z drugiej strony jego vis à vis Michajłow też nie miał takiej skuteczności jak zazwyczaj. Ogółem trudno znaleźć jakiegoś zawodnika bez błędów czy czap, poziom był naprawdę wysoki,jak dla mnie Skra potwierdziła tym meczem, że należy do czołówki i słusznie znalazła się w finale. Szkoda trochę tych niewykorzystanych szans, zwłaszcza w czwartym secie kiedy Wlazły zepsuł zagrywkę przy piłce meczowej (co zresztą bardzo trafnie potem na czasie skomentował p. Nawrocki ?). W ostatniej piłce Winiarski chyba jednak zaatakował w aut, zresztą to nie istotne, wcześniej my dostaliśmy dwa punkty po błędach sędziów więc teraz się wyrównało. Mecz trzymający w napięciu, godny finału.
Ogromnie ciekawi mnie przyszły sezon. Zenit bardzo się wzmocni, w końcu będą mieć Juantorenę. Zobaczymy kogo ściągnie Trentino, ale na ich miejscu poszukałbym kogoś z dobrym przyjęciem, bo Kaziyski nie ogarnia. Jest też Macerata, która jak dla mnie ma olbrzymi potencjał, tylko nie wyszło im w tym roku (kiepska forma Travicy na rozegraniu jak dla mnie była decydująca). Odejdzie w dodatku Omrcen, więc też będą potrzebowali jakiejś strzelby. No i na końcu Skra. Zostanie Falasca czy odejdzie? Nie wiem do kiedy ma kontrakt, ale w końcu przydałoby się chyba jednak sprowadzić kogoś innego... Skoro jest taki urodzaj na innych pozycjach, gdzie reprezentanci siedzą na ławie czy na trybunach, to może warto by było kogoś jeszcze na rozegranie ściągnąć, a pozbyć się kogoś niewykorzystywanego, np. Kooistry.
Szkoda też, że tak wygląda obecnie system rozgrywania tych finałów. Skoro już się jedzie na ten turniej, to wg mnie lepiej by było zrobić rozgrywki każdy z każdym, tak jak kiedyś. Zamiast dwóch byłyby wtedy trzy mecze, większe emocje, a wygrałby zespół najsilniejszy, umiejący wygrać z każdym z rywali z wielkiej czwórki. Chętnie zobaczyłbym pojedynek Skry z Trento...
Na koniec brawa dla Zenitu jak i Skry, było co oglądać, niewiele zabrakło, niedosyt pozostaje, ale może w przyszłym roku... ? Kiedyś musi być ten pierwszy raz!
Dzięki za serię meczów z tego sezonu ;) Przeszło jedenaście lat temu, a pamiętam ten finał jakby był wczoraj. ależ ta liga się zmieniła przez ten czas...
Mam nadzieję, że zagrą postraszy Trento w final four... Finał pucharu Włoch pokazał (zresztą jak mecz bodajże w zeszłym roku kiedy to Skra w grupie pokonała Trento), że dobrym serwisem można ten zespół kompletnie sparaliżować, a jak powszechnie wiadomo Kazijski i Juantorena orłami w przyjęciu nie są ;) btw. co to za trzewiki w 1:06?
Some of my favorite movies:
https://volleybox.net/michal-winiarski-3rd-movie-m842
https://volleybox.net/matey-kaziyski-m233
https://volleybox.net/michal-kubiak-2nd-movie-m2169
https://volleybox.net/ricardo-garcia-2nd-movie-m1143
https://volleybox.net/matey-kaziyski-7th-movie-m2269
https://volleybox.net/dante-amaral-3rd-movie-m756
Osmany Juantorena sky-ball vor 12 Jahre +1
Nie przesadzajcie. Takie rzeczy na meczach się zdarzają. Kiedyś na meczu pamiętam podobną sytuację przy identycznym stanie, tylko reakcja kibiców była inna, bo taką zagrywkę wykonał zawodnik naszej drużyny (gospodarzy). Mógł sobie na coś takiego pozwolić przy tym stanie, to on decyduje o formie przebicia piłki na druga stronę. Tylko, że faktycznie jest to trochę prowokujące i jak widać w tym meczu na wysokim szczeblu zostało źle odebrane. Poza tym Juantorena grał na wyjeździe, powinien pomyśleć nad konsekwencjami swojego czynu. Lepiej nie prowokować losu i nie drażnić kibiców. Do not overdo. Such things happen in matches. Once the match I remember a similar situation with identical, only the fans reaction was different, because the player has done so lick our team (hosts). Could afford to let such a thing at this juncture, he decides to form a ball break through to the other side. Except that actually it is a bit provocative, and as seen in the match at a high level has been poorly received. Besides Juantorena played away, you should think about the consequences of his act. It is better not to provoke fate and not annoy the fans.
Sartoretti jakie bujne włosy miał xD Sartoretti the luxuriant hair was xD
Giba (4th movie) vor 12 Jahre +1
W 0:59 palce ma na wysokości antenki, czyli 243 + 80 = 323 cm. Biorąc pod uwagę, że raczej mało kto potrafi wykorzystać w ataku swój maksymalny zasięg, zwłaszcza przy szybkiej grze Brazylii, faktycznie można dojść do wniosku, że łapie więcej... Translator: At 0:59 the fingers is at the height of the antenna, ie 243 + 80 = 323 cm. Given that rather few people able to use in an attack his maximum reach, especially when fast playing Brazil, in fact it can be concluded that grabs more ...
Gdzieś mam na kasecie VHS fragment meczu Polska - Kuba z tej olimpiady :D Był cały, tylko potem mama na tej kasecie jakąś bajkę mi nagrała i byłem na nią zły, bo już od berbecia z tatą mecze oglądałem xD
0