juz wszedzie mnostwo komentarzy, ze to co zrobil Woicki to glupota, bo ryzykowal kontuzja w meczu o nic (do tego jeszcze fakt, ze kontzujowany jest pierwszy rozgrywajacy - Falasca). Ja tak nie uwazam. Ta obrona odmienila losy tie-breaka i calego meczu. Moze gdyby ZAKSA wygrala, to poczulaby sie na tyle pewna siebie, ze potrafilaby ograc Skre i w playoffach? Gdybac mozna, ale wyczyn Woickiego to i tak rewelacja :D
« 1 2